Uwaga! baba na horyzoncie!!

Nie obawiaj się innej kobiety.. Obawiaj się siebie partnerko!


Natłoki myśli gdzie jest, co robi, z kim, dlaczego i co z tego,że go puściłam?! On wie, że gdy ja mówię "baw się dobrze,kochanie" to znak, że przychodzi po godzinie i bawi się dobrze ze mną! No, bo kto zna go lepiej i lepiej potowarzyszy mu tego wieczoru?

A jednak babo! 

Minęło parę godzin, a go jeszcze nie ma znudzonego z prezentem, gotowego na extra wieczór tylko dla Was dwojga. 

Jak to? 

A no tak to, że to też tylko człowiek. Nie tylko twój facet, ale też kumpel, znajomy, przyjaciel kogoś, dla kogo jest równie ważny jak i dla Ciebie.
Potrzeba swobody ważna jest dla obojga. Ufacie sobie przecież. Facet to nie kobieta. On myśli, czuje, rozumie zupełnie inaczej jak my. To nie prawda, że trafiłaś na ideał. Ideałów nie ma. Ale są kompromisy. Kocha Cię i robi dla Ciebie  rzeczy, których oczekujesz i które są dla Ciebie dowodem na to, jak  bardzo Cię kocha. Tak samo jak Ty dla Niego. I wiedz, że oni też czasem potrzebują tej troski, ale jeszcze częściej swobody. 
To, że On prosi Cię o to, gdy sytuacja wymyka Ci się spod kontroli to nie znak, że Cię nie kocha, że już Cię nie chce i w ogóle to Cię pewnie zdradził i inna Go przytula, dlatego nie potrzebuje już Ciebie. Jeżeli zaczynasz zbyt mocno naciskać, On pokazuje, że trzyma rękę na pulsie i uwierz mi, że to znak, że wszystko jest w jak najlepszym porządku.

Segreguj i dystansuj swoje potrzeby wobec Niego, a on niech dystansuje je wobec Ciebie. Bądźcie, gdy koniecznie siebie potrzebujecie, zdrowo dysponujcie wspólnym i oddzielnym czasem i pamiętajcie, że jesteście tylko ludźmi. Ludźmi zdrowymi, którzy nie potrzebują być zależni od siebie.

Wiesz jak łatwo można przekroczyć granicę?
We wszystkim ona istnieje. Nie jesteś babo pępkiem tego świata i związku. Facet też jest równie ważny. Który chciałby non stop słyszeć, że nie docenia swojej wybranki, że jest tak i siak.. Uwierz mi, że jeżeli na prawdę nie chciałby być dla Ciebie i z Tobą to by nie był, a nie bawił się w powolne odtrącanie i niby udawaną sympatię. Oni na prawdę robią dla nas wiele. Starają się jak mogą, ale są tylko ludźmi, którzy potrzebują czuć choć krztę wolności, inaczej się uduszą. Uduszą kimś, kto "podobno" uważa ich za cały świat i kocha nad życie...a jednak może zabić.

A co z tobą Facecie?

Naucz się swojej partnerki jak najlepiej potrafisz. Byś mógł zawsze odróżnić kiedy na prawdę potrzebuje twoich czułości, bliskości, poczucia, że jesteś, a kiedy możesz sobie to darować. By nie dopuścić do sytuacji, gdzie ona przeżywa wewnętrzny kryzys, a Ty myślisz, że to kolejny kaprys. 

Uczcie się siebie wzajemnie i dajcie oddychać świeżym tlenem ,a nie własnym dwutlenkiem węgla.

A Ty? Jesteś kobietą, czy BABĄ?!  ;)